niedziela, 5 stycznia 2014

Marokański tagine (tadżin, tajine) w sosie pomidorowym






Tadżin (tagine) to nazwa naczynia przeznaczonego do przygotowywania potraw na wolnym ogniu, ale także nazwa arabskiej potrawy - gulaszu na bazie jagnięciny lub kurczaka. Tajine składa się z dwóch części - okrągłego spodu i pokrywki w kształcie stożka. Pokrywka zamienia parę w wodę skraplającą się na jedzenie, dzięki czemu uzyskuje się świetny smak i konsystencję.

Oryginalne naczynia produkowane są z gliny i trzeba się z nimi delikatnie obchodzić - jak z garnkiem rzymskim, a pokrywka zakończona jest otworem odprowadzającym część pary. Moje jest nieco inne, ceramiczno-aluminiowe.

Tagine to danie "niespieszne" - ma gotować się na bardzo wolnym ogniu tak długo, aż kawałki mięsa zaczną rozpływać się w ustach. Tagine przygotowuje się kilka godzin, dzięki powolnej obróbce termicznej, nawet najtwardsze kawałki stają się miękkie i soczyste. Odpowiedniego aromatu nadają różne mieszanki przypraw.

Przejrzałam dziesiątki przepisów, najbardziej wzorowałam się na tym, które zachęciło mnie opisem: "ten autentyczny przepis na tagine zabierze cię do wolno gotowanej perfekcji" - oryginalny przepis jest na bazie jagnięciny, ten mój jest spolszczony, bo na bazie wieprzowiny, której nie jada się w krajach arabskich. W większości oryginalnych przepisów, składnikiem tajine jest właśnie jagnięcina, ale są też wersje wegetariańskie.

Naczynie do tadżin dostałam na Gwiazdkę, więc z pewnością będzie on przyczynkiem do dalszych poszukiwań wersji marokańskiego gulaszu. Może nawet zdecyduję się na ukiszenie cytryn, które to występują w wielu marokańskich przepisach.

Zachęcam do zrobienia tego dania nawet jeśli nie macie specjalnego naczynia. Zawsze można wziąć duży garnek z grubym dnem - by nic nie przywarło i gotować danie na najwolniejszym ogniu jaki mamy, albo upiec w piekarniku.

Moja wersja tadżin ma ciekawy smak. Lekko słodki sos pomidorowy z nutą cynamonu, z miękkimi i chudymi kawałkami mięsa - chudą łopatką wieprzową. Nie sposób zgadnąć co jest w środku. Owoce dodane do sosu, podczas gotowania rozpadły się, zagęszczając go i tworząc niesamowicie smaczną kombinację.

Idealne na spotkania ze znajomymi - naczynie można postawić na środku stołu.

Marokański tagine (tadżin, tajine) w sosie pomidorowym

Składniki:

Marynata do mięsa:

  • 1 łyżeczka (5 ml) pieprzu kajeńskiego -chili cayenne
  • 2 łyżeczki mielonego czarnego pieprzu
  • 1½ łyżki słodkiej papryki w proszku
  • 1½ łyżki mielonego imbiru w proszku
  • 1 łyżka (15 ml) kurkumy
  • 2 łyżeczki mielonego cynamonu
  • 6 łyżek oleju

Pozostałe składniki tajine:

  • 1,5 kg łopatki wieprzowej
  • 50 g płatków migdałów
  • 400-500 ml soku pomidorowego
  • karton 500g passaty pomidorowej (przecieru pomidorowego z kartonika)
  • 10 daktyli, wypestkowanych pokrojonych
  • 10 moreli, pokrojonych
  • 3 małe marchewki
  • 1 spora cebula
  • 2 duże ząbki czosnku
  • 2 łyżki oleju do smażenia
  • sól do smaku
  • natka kolendry/pietruszki do posypania
  • opcjonalnie - jogurt naturalny do podania

podawać np. z kuskusem, kaszą jaglaną, ryżem, ale dobrze smakuje też zawinięte w pszenną tortillę

Wykonanie:

Połączyć składniki marynaty.

Mięso dokładnie oczyścić z błon i zbędnego tłuszczu. Pokroić na 3-4 cm kawałki. Włożyć do miski z marynatą i dokładnie wymieszać. Odstawić przynajmniej na czas przygotowania pozostałych składników, a najlepiej na całą noc do lodówki.

Marchewkę umyć, obrać i pokroić na 3 części. Cebulę obrać i pokroić w kostkę. Czosnek obrać i przecisnąć przez praskę. Na patelni rozgrzać dwie łyżki oleju, podsmażać cebulę aż nieco zmięknie, dodać czosnek i podsmażyć jeszcze około minuty. Zawartość patelni przełożyć do miseczki. Nie myjąc patelni smażyć partiami mięso - aż białko mięsa się zetnie, nie brązowić. Mięso, cebulę, marchew umieścić w naczyniu tajine, zalać sokiem pomidorowym i passatą (przecierem) pomidorową. Dodać posiekane na małe kawałki morele i daktyle. Płatki migdałowe można dać teraz albo na pół godziny przed końcem gotowania - w zależności od tego czy chcemy by były one bardziej czy mniej wyczuwalne. Ja dałam pod koniec gotowania.

Tajine ustawić na najmniejszym palniku z minimalnym gazem. Gotować tak długo, aż mięso będzie zupełnie miękkie. Mi zajęło to 3 godziny. Nie zaglądałam do tajine podczas gotowania, by nie wypuszczać pary z garnka, zrobiłam to tylko raz by dodać płatki migdałowe, po 2,5 h. Posoliłam do smaku.

Podawać np. z kuskusem, polane jogurtem i posypane natką kolendry albo pietruszki.





6 komentarzy:

  1. Nina dzieki Tobie odkrywam nowe smaki! było pyszne ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepysznie wygląda! Najlepszy tajine jadłam właśnie w Maroku ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. straszną mam ochotę na tażin, i na wizytę w Maroku też.
    Wydaje mi się to pysznym, aromatycznym i rozgrzewającym daniem.
    Pozdrawiam,
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze byłam ciekawa tego dania ;) Zazdroszczę posiadania takiego garnka do przygotowywania tagine :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Zrobiłam dokładnie wg przepisu, wyszło pysznie!

    OdpowiedzUsuń