piątek, 30 października 2009

Jagnięcina marynowana w czerwonym winie i pomarańczach


Ta jagnięcina jest niesamowita. Pięknie pachnie pomarańczami. Propozycja na wykwintny obiad rodzinny. Smakowalo i starszym i mlodszym. Bardzo, bardzo polecam! Czy to taki przepis do powtórki? TAK. Moje uwagi do przepisu: uzylam lopatki jagnięcej; mięso marynowałam dwie doby. Im większe kawalki miesa, tym lepiej. Najlepsze jest mięso ze srodka, takie soczyste... Następnym razem sprobuję marynowac i piec je w calosci. Podawac od razu, odgrzewane staje się suche. I szczerze mówię: z sosem nie wyszlo tak jak powinno, trzeba by go dopracowac, moze dac mniej bulionu! Przepis Gary Rhodes, na 4 porcje, robilam z podwojnej ilosci. (nizej podaję oryginalny przepis).

Jagnięcina marynowana w czerwonym winie i pomarańczach


Składniki:


4 kawałki jagnięcej pierwszej krzyżowej, po 225-275g każda, wyluzowane i zwinięte
25 g smalcu
600 ml bulionu cielęcego

Marynata:
½ butelki czerwonego wytrawnego wina
2 szalotki, lub 1 cebula, posiekane
2 ząbki czosnku, pokrojone w plasterki
skórka starta z 1 pomarańczy
1 gałązka świeżego tymianku
1 gałązka świeżego rozmarynu
1 gałązka świeżego estragonu
kilka ziaren czarnego pieprzu, rozgniecionych

Wykonanie:


Wymieszaj wszystkie składniki marynaty w naczyniu wystarczająco dużym, by w jednej warstwie zmieściło się w nim całe mięso. Dodaj mięso, przykryj i odstaw, żeby się marynowało. Im dłużej mięso się marynuje tym jest lepsze. Może stać w lodówce nawet 5 dni. Po tym czasie jagnięcina nabierze ciemnoczerwonego koloru.

Postaw ognioodporną blachę do pieczenia na ogniu [nie mialam - uzylam patelni zeliwnej], rozpuść smalec i obsmaż mięso z każdej strony, aż będzie prawie przypalone. Wstaw mięso do piekarnika rozgrzanego do 220° C [uzylam zaroodpornego naczynia z przykryciem] i piecz przez 15-20 minut. Po wyjęciu odstaw na 6-8 minut, żeby odpoczęło.

W czasie kiedy mięso się piecze, przelej marynatę do garnka i redukuj na sporym ogniu, aż zostanie jej ¼ (to bardzo ważne, inaczej sos będzie zbyt rzadki). Dodaj bulion [proponuję stopniowo, do uzyskania pożądanego smaku - może wystarczy Ci 250 ml], gotuj jeszcze przez 15 minut i przecedź przez sitko. Mięso podaj pokrojone w plastry i polane sosem.


Bądź na bieżąco, polub stronę na fb

5 komentarzy:

  1. lubię takie klimaty, marynowane mięso, pyszny smak... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. mniaaaaam,alez zazdroszcze takiego pysznego mieska...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglada bardzo soczyscie, lubie takie czerwone miesko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Smak genialny, coś jednak spaściłem, bo wyszło mi nieco twardawe...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. twardość mięsa zależy od wielu czynników, podstawowym (wedle moich doświadczeń kulinarnych) jest wiek mięsa - czy rzeczywiście miałeś jagnięcinę czy już może baraninę.

      Piekłam nieraz udziec jagnięcy. Raz - przed Bożym Narodzeniem - gdy pustki na targu i trzeba było brać co było, kupiłam udziec w dwóch miejscach, w każdym była to rzekomo jagnięcina (chociaż cena była inna). Jednakże mam podejrzenia, że w jednym z tych przypadków sprzedano mi baraninę - mięso to pozostawało twarde i wymagało jeszcze sporo czasu,. podczas gdy prawdziwa jagnięcina już doszła i można ją było już bez trudu rozdzielać widelcem.

      Usuń