wtorek, 9 marca 2010

Makaron z wieprzowiną w tajskim stylu



Kuchnia tajska należy do moich ulubionych. Nowe, niezwykłe smaki są dla mnie wielką przygodą kulinarną, fascynującą podróżą na drugi koniec świata. Niedawno stałam się posiadaczką książki "Wok. 365 szybkich, świeżych i smakowitych dań" autorstwa Nicoli Graimes. Oglądam, inspiruję się [najczęściej wieczorami, a wtedy robię się natychmiast głodna] i planuję obiady na najbliższe 365 dni :) Szkoda, że nie da się przekazać Wam tego, jak to danie pachnie podczas przyrządzania... Warto zaopatrzyć się w podstawowe składniki takie jak sos rybny czy sojowy. Nie są wcale drogie, a kupić je można w większości supermarketów.

Składniki (2 duże porcje, 3 mniejsze):

500 gram polędwicy wieprzowej
200 gram suchego makaronu ryżowego (np. takiego)
1 łyżka oleju
1 czubata łyżeczka gotowej pasty z trawy cytrynowej* (do zastąpienia 1 świeżą łodygą trawy cytrynowej, oczyszczoną i rozgniecioną)
sól, pieprz
4 grube szczypiorki z jasnozieloną częścią (albo 2 dymki - w całości)
garść świeżej kolendry, posiekanej

Marynata:

2 łyżki sosu sojowego (preferowany jasny)
4 ząbki czosnku
kawałek (ok. 2,5 cm) kłącza świeżego imbiru, obranego
1 łyżeczka cukru palmowego (można dać inny)
1 łyżka sosu rybnego
sok z 1 limonki
2 łyżeczki oleju
chili: dałam 2 duże papryczki, razem z pestkami (ilość trzeba regulować indywidualnie)

Wykonanie:

Wszystkie składniki marynaty zmiksuj na jednolitą masę. Mięso pokrój.

Mięso trzeba zamarynować w lodówce co najmniej godzinę (u mnie całą noc) - najlepiej umieścić je w woreczku i wlać całą marynatę; przez folię rozprowadzić ją dokładnie na mięsie [oczywiście można marynować w misce, ale folia dokładniej doprowadza marynatę do całości mięsa - nawet przy małej jej ilości).

Makaron ugotuj według przepisu na opakowaniu, odcedź.

Rozgrzej wok (u mnie póki co patelnia), wlej do niego olej i smaż na nim kilka minut (ok. 3-4 minuty) zamarynowane mięso - wraz z całą marynatą, w połowie dodając pastę z trawy cytrynowej (albo pokrojoną drobno świeżą trawę cytrynową).

Włóż do woka makaron i rozgrzej go, a następnie dopraw solą i pieprzem. Przed podaniem posyp potrawę kolendrą.

*pastę kupiłam w Macro Cash


4 komentarze:

  1. Nino to moje ukochane smaki.
    Będę śledzić kolejne tajskie wpisy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. :)))

    niedługo zupa tajska

    OdpowiedzUsuń
  3. Podobną sałatkę z sosem imbirowym i miętą jadam w tajwańskiej knajpie w Warszawie, na Chmielnej. Z chęcią wypróbuję ten przepis.
    sama-słodycz.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń