wtorek, 10 sierpnia 2010

Likier kukułka



Niektórym może przypominać "kukułkowe" czasy dzieciństwa... Likier jest bardzo szybki w przygotowaniu, dlatego warto spróbować zrobić go w domu. Jest przepyszny, niezbyt mocny, mleczno-cukierkowy. Można go przechowywać. Świetnie nadaje się na prezent.
Likier kukułka

Składniki:
  • 500 ml mleka skondensowanego niesłodzonego
  • 300 g kukułek
  • 250 ml wódki
Wykonanie:

Mleko wlać do garnka, wrzucić kukułki, gotować na niewielkim ogniu, do całkowitego rozpuszczenia się cukierków - często mieszając.

Gdy masa mleczna przestygnie (nadal co jakiś czas zamieszać, by nie zrobił się kożuch), wlać wódkę, dobrze wymieszać. Przelać do butelki.

Odstawić na minimum jeden dzień do połączenia się smaków.

31 komentarzy:

  1. pomyślę o takim prezencie dla Kogoś..

    OdpowiedzUsuń
  2. w tym roku i ja zrobiłąm swój pierwszy alkohol (:
    a kukułki uwielbiałam i dalej uwielbiam, tylko rzadziej w sklepach widuję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe, ciekawe. To kukulkowa wersja baileysa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jako miłosniczka nalewek zrobię napewno a teraz ide po kukułkę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. kiedys probowalam taki liker, i musze przyznac, ze jest smaczny:)

    OdpowiedzUsuń
  6. musi fantastycznie smakować. chętnie wypróbuje przepis;)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. thiesso - coś podobnego, tzn, z tej samej rodziny, chociaż to ma ostrzejszy smak

    viridianko - ja jednocześnie z tą, zrobiłam [a raczej zaczęłam robić] nalewkę porzeczkową, która jednak będzie gotowa dopiero w lutym-marcu; to był pierwszy i zastępczy alkohol prezentowy

    asiejo - na pewno ten ktoś się ucieszy :)

    ago - a robiłaś może?

    Lacrimo - daj znać jak zrobisz.

    wiosenko - :)

    a czy ktoś, kto nalewki robi, ma jakiś przepis do polecenia? Domowego baileysa znam [tata robi od lat] - chociaż i na to przyda się przepis - do porównania, zawsze można coś ulepszyć

    OdpowiedzUsuń
  8. Malwinno - a lubisz kukułki? jeśli tak, to polubisz likier. Ilość alkoholu jest wyważona :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mojemu Tacie bez wątpienia by posmakowało. Może przygotuję mu taki na Boże Narodzenie? ;))

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nino,taki likier przygotowywała moja Babcia i Ciocia.
    Taki likier z myszką.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Likier kukułkowy! Chyba mi nie wypada w tak młodym wieku wykazywać takie zainteresowanie produktami alkoholowymi, ale brzmi naprawdę pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  12. również go robiłam niedawno :) pyszny :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale to mi się podoba. Nie ukrywam, że już natychmiast wypiłabym kieliszek. Zrobię na 100%. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę Mamci mojej (teraz Ja) powiercić dziurę w brzuchu żeby kupiła wódeczkę to przyrządzimy:D

    OdpowiedzUsuń
  15. Oj tak, likier kukułka, zwany również "kukułówką" to coś, co od dawna chcę zrobić :)
    U ciebie wygląda pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  16. świetny przepis na rewelacyjny upominek dla kogoś (: na pewno kiedyś z niego skorzystam, bo wydaje mi się, że nie jest to jakoś bardzo skomplikowane (:

    OdpowiedzUsuń
  17. moja "kukulka" ma inne skladniki: piwo ciemne(0,3), szklanka spirytusu(ew wodka) plus cukier waniliowy;
    polecam, najlepsza po 2-3tygodniach

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam w szafce, mam! :) Tylko mocniejszy, bo kukulki rozpuszczone w czystej. :) Mroczny przedmiot porzadania z czasów dzieciństwa teraz kurzy się. ;) (wykorzystuję do sernika lub babki)

    OdpowiedzUsuń
  19. Karolino: ale mocny, ten jest lekki, ledwo wyczuwalny; ten Twój wariant też nie jest zły - może byłoby całkiem dobre w drinku a'la White Russian - czyli z zimnym mlekiem, podane z kostkami lodu

    ago - a możesz podać ile kukułek? ciekawy przepis, chętnie spróbuję tego wariantu. A jakiego ciemnego piwa używasz?

    turlaczek - nie znałam tej nazwy ;)

    Mruczanki - proste to jak konstrukcja cepa ;)

    Olciaky -aaa..., boś Ty przecież niepełnoletnia [czy już nie?]

    lo - ma bardzo wiele dobrych opinii, mam nadzieję, że i Tobie zasmakuje

    OdpowiedzUsuń
  20. Zaytoon - na Boże Narodzenie to nastaw teraz nalewkę ;)

    Amber, Chantel - to tylko potwierdza, że likier znany i lubiany

    Arven - na wszystko przychodzi czas ;) pzdr

    OdpowiedzUsuń
  21. jesli chodzi o cukierki - nie wystepuja w moim przepisie; tylko te skladniki co wymienilam;
    jesli chodzi o piwo, uzywam guinessa, w polsce kupowalam piwo porter

    OdpowiedzUsuń
  22. ago -ale tylko mieszasz czy też gotujesz? podasz przepis?

    OdpowiedzUsuń
  23. piwo(0,3-0,5)+cukier(ok szklanki- ma byc slodkie) zagotowac , do ostudzonego dodac spirytus, przelac do butelki, zakrecic, odstawic i wykazac cierpliwosc; najlepsza po 2-3tyg

    OdpowiedzUsuń
  24. dzięki!!! zrobię z wódką - bo zalega w szafce jeszcze od ubiegłorocznych urodzin; wcześniej pisałaś o cukrze waniliowym, hmm, może dam kawałek laski wanilii. Użyję Twoich proporcji - czyli 0,3 litra piwa, szklanki wódki i szklanki cukru [albo spróbuję czy nie mniej, bo nie lubię bardzo słodkich alkoholi]

    OdpowiedzUsuń
  25. chyba jesteś w wieku mojej siostry :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Kukułkę robiłam już wielokrotnie:) Za każdym razem podbija moje serce i kubki smakowe:) Nawet teraz stoją dwie butelczyny i czekają na gości:) pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  27. u mnie w domu alkohol autentycznie zalega. Ogromne ilości, których nie piję, chyba muszę częściej gości zapraszać :)

    OdpowiedzUsuń
  28. ile może stać taki likier ??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kilka miesięcy, może nawet lat - nie psuje się

      Usuń