niedziela, 14 czerwca 2015

Sałatka z wędzonej makreli, chrzanu i młodych ziemniakow



Szukam szybkich przepisów na upał, które minimalizują czas spędzony w kuchni. Przepis na tę sałatkę już dawno wyszukałam w książce Jamie Olivera "Moje obiady", ale wymagał on niestety czekania na końcówkę wiosny, aż nadejdzie czas młodych, polskich ziemniaków.

To obiad lub kolacja z minimalnej ilości składników, ale smakująca wybornie dzięki: słodkim, niepowtarzalnym młodym ziemniakom, na które sezon trwa niestety zbyt krótko, bardzo świeżej wędzonej ryby, koniecznie kupowanej na wagę - od której mięso z łatwością odchodzi, jest raczej łagodna w smaku i po prostu pyszna. Do tego nieprzytłaczający sos, tak ostry, jak tego chcesz. Oczywiście możesz użyć chrzanu ze słoika, tartego i zakonserwowanego, ale obecnie (wraz z sezonem na ogórki małosolne i kiszone), laski świeżego są powszechnie dostępne w sklepach.

Sałatka z wędzonej makreli, chrzanu i młodych ziemniaków

Składniki: [4 porcje]

  • 700 g młodych ziemniaków, wyszorowanych
  • 4 czubate łyżki kwaśnej śmietany albo jogurtu bałkańskiego (ok. 9% tłuszczu)
  • skórka otarta z jednej dużej cytryny*
  • sok wyciśnięty z połowy dużej cytryny**
  • 4 łyżki dobrej oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia***
  • świeżo zmielony czarny pieprz
  • sól
  • 4 czubate łyżeczki chrzanu, najlepiej świeżo startego (tego ostatniego możesz dać więcej)
  • garść świeżej natki pietruszki
  • mała garstka świeżego szczypiorku, może być gruby lub z siedmiolatki
  • opcjonalnie: cebulka dymka, drobno posiekana
  • 400 g wędzonej na gorąco ryby np. makreli, pstrąga

* w oryginale z dwóch cytryn
** w oryginale z jednej cytryny
*** poszukaj w internecie lub małych sklepach, oleju rzepakowego w szklanej butelce, tłoczonego na zimno - jest przepyszny i świetnie tu pasuje! Smakuje zupełnie inaczej niż ten kupowany zazwyczaj do smażenia.

Wykonanie:

Dokładnie wyszorować ziemniaki, można je też oskrobać. Ugotować je w osolonej wodzie, aż będą miękkie. Odcedzić. Kiedy trochę przestygną na tyle, żeby można je było wziąć w rękę, poprzekrawać na połówki/ćwiartki albo zgnieść wprost do dużej salaterki.

Cytrynę dokładnie umyć, jeśli nie jest niepryskana, to koniecznie umyć szczoteczką i sparzyć. Zetrzeć ją na tarce o drobnych oczkach - tylko zewnętrzną, żółtą część. Skórkę dodać do śmietany, wycisnąć do niej sok z cytryny, dodać oliwę i umyty, obrany i starty na tarce albo w malakserze chrzan. Wymieszać i doprawić pieprzem. Sos wlać do salaterki.

Posiekać szczypior, dymkę (jeśli dajesz), natkę pietruszki, dorzucić do salaterki. Wrzucić kawałki wędzonej ryby. Można wszystko wymieszać (bez wymieszania sałatka jest bardziej interesująca wizualnie).

Można dać więcej soku z cytryny lub - dla dodatkowej ostrości - chrzanu (ja dodawałam duuużo chrzanu). Smak trzeba wyważyć tak, jak lubisz.

P.S. Gdybyś wolał jeść sałatkę na ciepło, można spróbować lekko podpiec rybę na grillu.





Spodobało ci się? Polub mnie

3 komentarze: