sobota, 11 grudnia 2010

Zupa z szafranem i porem


Szczypta szafranu dodaje koloru i smaku tej prostej zupie z dodatkiem chrupiących talarków z pora. Zupa jest fantastyczna - wyrazista, lekko słodka, może być zupą codzienną, ale bez tremy podałabym ją podczas uroczystego obiadu. Bardzo polecam - zupę ale i wywar jako taki. Zapewne talarki z pora powinno się smażyć w głębokim tłuszczu, ale ja dałam radę na 4-5 łyżkach - w woku, smażyłam etapami.






Wywar warzywny

Składniki:
  • 3 małe marchewki (obrane)
  • 1 pietruszka (obrana)
  • 1 pokrojona nieobrana cebula
  • 8-10 cm kawałek świeżego korzenia imbiru, pokrojony na kawałki
  • mała garść suszonych grzybów
  • 3 łyżki delikatnego sosu sojowego
  • 3/4 łyżki suszonego rozmarynu
  • 1 łyżka suszonego tymianku
  • skórki z 2 sporych pomidorów
  • 1 mały seler
  • 3 liście laurowe
  • łodygi z 1 pęczka natki pietruszki [liście wykorzystałam do czegoś zupełnie innego]
  • 1 łyżka soli
  • 3,5 litra zimnej wody
  • opcjonalnie: obierki z pora, łodygi z pęczka koperku (czyli to, co masz w kuchni)

Wykonanie:

Wszystkie składniki na wywar umieścić w sporym garnku. Doprowadzić do wrzenia, gotować na bardzo małym ogniu przez 30 minut. Odcedzić przez sito, warzywa wyrzucić. Wywar jest gotowy. Odlać z niego 1 litr na zupę z poniższego przepisu, resztę można po ostudzeniu zamrozić albo użyć do innych celów.

Zupa z szafranem i porem

Składniki [na 4 porcje]:

  • 400g białych i jasnozielonych części pora [5 małych sztuk]
  • 2 łyżki masła [ok. 50g]
  • 1 łyżka oleju rzepakowego
  • szczypta szafranu
  • 2 łyżki mąki pszennej
  • 1 litr wywaru warzywnego
  • 200ml wody
  • biały pieprz
  • gruby szczypior
  • 1 łyżka mąki kukurydzianej
  • 1 białko
  • olej do smażenia [ja użyłam ok. 4-5 łyżek]

Wykonanie:

Pory pokroić odkładając wcześniej 12 sztuk pierścieni [po 4 na osobę] - tych zewnętrznych, największych - u mnie 2-3 warstwy pora na talarek. Pierścienie zostawić na później. Drobno pokrojony por podsmażyć na rozgrzanym maśle i oleju - w woku albo średniej wielkości garnku. Podsmażałam około 2 minut mieszając - por ma zmięknąć, ale nie zrumienić się.






Dodać szafran i mąkę, wymieszać i chwilę podsmażyć. Stopniowo wlewać bulion i wodę. Doprowadzić do wrzenia i gotować przez 10 minut aż zgęstnieje.

Zupę zmiksować na gładką masę, przyprawić - mi wystarczył biały pieprz, bo wywar był wystarczająco słony.

Pierścienie z pora:

Białko delikatnie ubić widelcem. Talarki pora obtaczać w białku, a następnie w mące kukurydzianej. Pierścienie smażyć na gorącym oleju z dwóch stron, aż staną się chrupiące i złociste. Odsączone z tłuszczu podawać na wierzchu zupy razem z posiekanym grubym szczypiorkiem.








_________

Wywar warzywny - inspiracja "Encyklopedia zup" wyd. Bellona, przepis na zupę z książki "Wegetariańskie dania. 101 sprawdzonych przepisów" BBC Good Food Magazine - trochę przeze mnie zmieniony

P.S. Książka podaje przybliżoną wartość energetyczną 219 kcal na porcję.

7 komentarzy:

  1. lubię takie gęste zupy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Porooowa, najlepsza zupa na zimowy powrót do domu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no to kolejna do wypróbowania w tym miesiacu na rozgrzanie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. ojej... interesująca.
    ten szafran... mm!

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubie porowa a najciekawszy w Twojej jest wywar, ile tam smakow i aromatow.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie zupy. Przepis zapisuję i wkrótce zrobię.

    OdpowiedzUsuń
  7. lo - zrób i daj znać, koniecznie zrób na tym wywarze, to duet bardzo udany

    thiesso - a wiesz, że robiłam go pierwszy raz? tez mi się podoba, tym bardziej, że nie trzeba używać do niego niczego, czego nie ma w polskich sklepach przez cały rok, a widziałam kiedyś [zachwalany bardzo] przepis na wywar warzywny chyba G. Ramsaya z winem... nawet miałam zrobić, ale wino - i otwieranie całej butelki, trochę mnie zniechęciło - niby wiem, że można je potem zamrozić, ale zawsze

    Karmelitko- :)

    Kasiu - życzę Ci by Ci wyszła

    Arven - żeby tylko ktoś nam ją podgrzał i podał w momencie gdy wracamy zziębnięci do domu ;)

    Paulo - ja też

    OdpowiedzUsuń