piątek, 30 marca 2012

Paprykowo-kapuściana zupa z rybą



Dziwne połączenie? Niekoniecznie :) Przepisom z książek z serii "z fantazją" ufam. Jeszcze nigdy bowiem nie zawiodłam się. Trzeba przygotować bulion warzywny - od dłuższego czasu nie idę pod tym względem na łatwiznę (np. używając sztucznych kostek). Przygotowanie bulionu jest bardzo łatwe, a dobry bulion jest podstawą każdej zupy. Poza tym pracy przy nim niewiele. Trzeba przygotować warzywa i czekać aż się pogotują i oddadzą cały aromat oraz smak wodzie, ot co. Jeśli będziecie używać do zupy - jak ja - kapusty kiszonej, szukajcie takiej kupowanej na wagę, z beczki, kiszonej domowym sposobem - ja taką kupuję na targowisku. W naturalnie kiszonej kapuście występują probiotyki. Niestety w wielu sklepach występuje kapusta kwaszona - zakwaszana kwasem cytrynowym lub mlekowym, żeby było szybciej. Jest gorzka, paskudna w smaku, żółta albo bardzo kwaśna. Kiszona kapusta powinna mieć jasny, lekko kremowy kolor. Jeśli jest żółta, to przygotowano ją z zielonej, niedojrzałej kapusty. Jej ciemna, żółtobura barwa świadczy o tym, że jest przekiszona - nie ma wówczas witaminy C, jest kwaśna jak żur i niejadalna, mogła leżeć w silosie nawet 2-3 lata. Jeśli ma mozaikowy kolor jedne skrawki są jasne, inne ciemniejsze, bardziej żółte - znaczy, że są to same odpadki, wymieszane razem. 

Nie warto kupować kapusty pakowanej w woreczki foliowe, bo żeby nie spęczniała i kompletnie nie skwaśniała, sypie się do niej różne substancje chemiczne, wybielacze i konserwanty, takie jak sorbinian potasu czy pirosiarczyn sodu. Sprzedawana w słoikach jest już przetworzona, tzn, pasteryzowana, miękka i ma mniej witamin. (źródło: "Czy wiesz, co jesz? Poradnik konsumenta" Katarzyny Bosackiej i Małgorzaty Kozłowskiej-Wojciechowskiej) 

Paprykowo-kapuściana zupa z rybą

Składniki [4 porcje]:

  • 1 strąk czerwonej papryki
  • 1/4 główki białej kapusty (ok. 250 g; także smaczna jest kapusta kiszona - użyłam lekko kwaśnej, sałatkowej kapusty kiszonej)
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżki masła
  • 1 łyżeczka słodkiej mielonej papryki
  • 1 łyżeczka ostrej mielonej papryki
  • 1 łyżeczka kminku (opcjonalnie)
  • 800 ml bulionu warzywnego (przepis poniżej)
  • 2 łyżeczki dobrego koncentratu pomidorowego
  • sól
  • świeżo zmielony pieprz
  • 400 g filetów rybnych np. z łososia, sandacza, suma lub rodzimej tołpygi
  • 1 łyżka soku cytrynowego
  • 100g jogurtu naturalnego (w oryginale: kwaśnej śmietany)
  • 1/2 pęczka szczypiorku
  • opcjonalnie do podania: chleb

Wykonanie:

Paprykę umyć, przekroić na pół, usunąć ogonek, białe błonki i pestki. Przepłukać. Pokroić na średnio-cienkie paseczki.

Jeśli używasz kapusty białej: kapustę umyć i wykroić głąb. Pokroić na cienkie paseczki.
Jeśli używasz kapusty kiszonej: odciśniętą kapustę poszatkować na mniejsze porcje.

Cebulę i czosnek obrać i pokroić w drobną kostkę.

W garnku do zupy rozpuścić masło, dodać cebulę oraz czosnek i zeszklić na średnim ogniu. Zajmie to mniej więcej 5 minut. Po tym czasie całość oprószyć mieloną papryką i, stale mieszając, krótko dusić dalej. Kto lubi, może teraz domieszać kminek. Dodać warzywa: kapustę i paprykę. Całość dokładnie wymieszać.

Wlać bulion i doprawić zupę koncentratem, solą i pieprzem. Nakryć garnek pokrywką i gotować zupę na małym ogniu przez kilka minut, aż warzywa będą prawie miękkie (zajęło mi to 5-8 minut).

Teraz pora na rybę. Filety pokroić w 1-cm kostkę i wymieszać z sokiem cytrynowym. Łyżką dodać jogurt, całość energicznie wymieszać. Włożyć rybę do garnka z zupą i parzyć ją na małym ogniu przez 2 minuty. Nie gotować! Szczypiorek opłukać, otrzepać, pokroić na małe kawałki. Świetnie się do tego nadają nożyczki - warto mieć jedną parę do takich celów kuchennych. Zupę rozłożyć na talerze, obficie posypać szczypiorkiem. Podawać gorącą.

Przepis na szybki bulion warzywny, wersja pierwsza

Składniki:

  • 3 marchewki
  • 1 duża pietruszka
  • 1 podpalana, nieobrana cebula
  • 1/2 korzenia selera
  • 3 grzybki suszone (albo 1 świeży)
  • zioła jakie mamy: natka pietruszki, koperek, tymianek, lubczyk, bazylia [mogą być suszone, mogą być tylko niektóre z nich, mogą być też mrożone, albo tylko łodygi - liście można zużyć do czegoś innego]
  • w sezonie - liście selera
  • 1 cm kawałek obranego imbiru
  • 2 liście laurowe
  • 5-6 ziarenek ziela angielskiego
  • 10 ziarenek pieprzu czarnego
  • 1 ząbek czosnku
  • 2 litry wody

Wykonanie:

Marchewki, pietruszkę, seler, czosnek i imbir obrać. Marchewkę i pietruszkę pokroić wzdłuż. Seler na 2-3 kawałki. Cebuli nie należy obierać, nadziać ją na widelec i podpiec nad palnikiem gazowym, aż skórka będzie czarna. Z braku palnika gazowego cebulę można podpiec inaczej: przekroić ją na pół i podpiec na suchej teflonowej lub żeliwnej patelni aż zmieni kolor. Nie będzie wtedy czarna, ale i tak odda aromat zupie. Wszystkie składniki włożyć do garnka, zalać wodą. Zagotować, zmniejszyć ogień i na małym ogniu gotować pod przykryciem przez godzinę, a jeśli masz czas by czekać to i dwie. Nie solę bulionu, przyprawiam dopiero gotową zupę.

a jeśli nie mamy i imbiru, i ziół i grzybków?

Szybki bulion warzywny, wersja druga - gotowy w 30 minut

Składniki:

  • 1 pęczek włoszczyzny (3 marchewki, 1 duża pietruszka, 1 por, 1 cebula, kawałek selera korzeniowego lub 3 łodygi selera naciowego)
  • 2 litry wody
  • 40 g masła
  • natka pietruszki - mogą być same łodygi
  • 2 liście laurowe
  • 5-6 ziarenek ziela angielskiego
  • 10 ziarenek pieprzu czarnego
  • opcja wzbogacona: świeży lub suszony tymianek (niekoniecznie, ale warto)
Wykonanie:

Wszystkie warzywa oprócz cebuli umyć, obrać i pokroić w kostkę, a jeszcze lepiej (bo szybciej) zmiksować w robocie kuchennym na wiórki. Do średniej wielkości garnka włożyć masło, pozwolić by się roztopiło, wrzucić warzywa, oprócz cebuli oraz przyprawy. Mieszać je, pozwalając by się poddusiły i nieco zmiękły. W zależności od średnicy garnka zajmie to 10-15 minut. Cebuli nie należy obierać, nadziać ją na widelec i podpiec nad palnikiem gazowym, aż skórka będzie czarna. Z braku palnika gazowego cebulę można podpiec inaczej: przekroić ją na pół i podpiec na suchej teflonowej lub żeliwnej patelni. Nie będzie wtedy czarna, ale i tak odda aromat zupie. Do podduszonych warzyw dodać podpieczoną cebulę i natkę pietruszki. Zalać wodą, najlepiej zagotowaną - z czajnika (skróci to czas gotowani bulionu).

Zagotować, zmniejszyć ogień i na małym ogniu gotować pod przykryciem przez 10-15 minut. Nie solę bulionu, przyprawiam dopiero gotową zupę.

Nadmiar wywaru, niewykorzystanego w tej zupie, należy zużyć w ciągu 3 dni, albo zamrozić. Będzie jak znalazł do kolejnej zupy bądź risotto. 

Czas przygotowania - 25-30 minut + gotowanie bulionu warzywnego 10 minut (czas przygotowania) + 30 minut (czas gotowania)
4 porcje, każda po ok. 150 kcal

4 komentarze:

  1. Ja tez ufam ksiazkom z tej serii a konkretnie Pani Cornelii, ktorej przepisy nigdy mnie nie zawiodly. Zupa wyglada fantastycznie i na pewno warta jest sprobowania na kiszona kapuste sie jednak nie skusze, bo nie przepadam i z tego powodu ciezko mi tez polowac na wlasciwa. W okresie zimowym chcialam pare razy zjesc dla zdrowotnmosci a nie walorow smakowych, ale to co u nas sprzedaja to sie w ogole do jedzenia nie nadaje. W ogole nie wiem, czy mozna kupic teraz taka dobra kapuste. Pewnie musialabym zroboic sama. Tymczasem musze sie zadowolic kimchi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam jedno takie miejsce na targowisku - zawsze ustawia się tam kolejka, w tym emerytów. Wierzę takim miejscom, gdzie trzeba odstać swoje by coś kupić - a to punkt specjalistyczny - mają dwa rodzaje kapusty kiszonej i ogórki kiszone plus różnego rodzaju surówki na wagę. Myślę, że gdyby sprzedawali badziewie, poszliby z torbami. Wyczytałam o nich na grupie o jedzenie, chyba na fejsie.
      Thiesso, p. Cornelia jest współautorką tej książki o rybach. Mam jeszcze "Gotuj z fantazją 2" - co prawda tam współautorem jest tylko jedna osoba "od ryb", bo p. Cornelia - zdaje się - stała się wegetarianką :) W tym przepisie kapusta kiszona jest tylko jako zamiennik, podstawowa wersja mówi o zwykłej białej. U nas ponoć kapusta jest najpopularniejszym warzywem. Nie wiem jak to się dzieje, wszak wiele osób odczuwa dyskomfort po jej zjedzeniu, i czasem nawet kminek nie pomaga. Pzdr serdecznie

      Usuń
  2. Bardzo ciekawa zupka, faktycznie z fantazją :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sama bym nie odwazyła się na takie połączenie :)

      Usuń