środa, 9 września 2009

Czekoladowe krówki z orzechami




Dla osób lubiących ciemną czekoladę. To taka bardziej luksusowa, bardziej miękka i mniej słodka wersja bloku czekoladowego (choć pewnie autorka przepisu nigdy takiego nie jadła). Szybki deser do popołudniowej kawy. Bardzo podoba mi się opcja mrożenia. Przepis: Nigella Lawson z książki "Nigella ekspresowo". Robiłam z połowy porcji.

Składniki:

350 g gorzkiej czekolady (przynajmniej 70% zawartosci miazgi kakaowej), posiekanej
400 g słodzonego mleka skondensowanego
30 g masła (ok. 2 lyzek)
szczypta soli
150 łuskanych orzechów [w oryginale niesolone pistacje-u mnie nerkowce i orzechy brazylijskie, w zasadzie mogą byc kazde orzechy]

Wykonanie:

W rondlu z grubym dnem zmieszaj czekoladę, mleko skondensowane, masło oraz sól i podgrzewaj, mieszając, aż składniki się połączą (można tez rozpuscic czekoladę z maslem w kąpieli wodnej i łaczyc z resztą skladników - wtedy mamy pewnosc, że nic się nie przypali).

Włoz orzechy do mocnej foliowej folii i pokrusz je, uderzając wałkiem, na małe i większe kawałki.

Dodaj orzechy do czekoladowej masy i starannie wymieszaj. Przelej krem do jednorazowej foremki aluminiowej albo kwadratowej formy wylozonej papierem do pieczenia (srednica 23 cm) i wyrównaj powierzchnię.

Odstaw masę do ostygnięcia, a później wstaw do lodówki, zeby się zestaliła.

Po kilku godzinach pokroic na male kawaleczki - wielkosci cukierkow czekoladowych. Pokrojone krowki mozna trzymac w zamrażalniku - nie trzeba ich rozmrażac, można od razu jesc.




16 komentarzy:

  1. orzechy czekolada
    i ta słodycz skondensowanego mleka
    już czuję, że zakochałabym sie w takich krówkach :-D

    OdpowiedzUsuń
  2. Robiłam te krówki jeszcze w życiu przedblogowym ;) i musze je powtórzyć :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja się zastanawiam czy one są słodkie, czy takie jednak bardziej gorzkie? :D fajne taki krówki.

    OdpowiedzUsuń
  4. A gdyby tak zastąpić czekoladę gorzką słodką i zmniejszyć ilość skondensowanego mleka ? moje dzieci nie lubią gorzkiej czekolady i kombinuję jak zrobić takie czekoladowe krówki, które im zasmakują

    OdpowiedzUsuń
  5. Paulina, asieja, one są bardziej gorzkie niz slodkie, albo powiedzmy pół na pół

    OdpowiedzUsuń
  6. Beata, a moze pół na pół gorzka (albo deserowa - ma ok. 50% kakao) i slodka?

    sprobuj zrobic z polowy porcji i sprawdz czy im posmakuje

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja jeszcze nie jadłam bloku czekoladowego. Więc takich krówek bym z chęcią wielką spróbowała, zwłaszcza z nerkowcami :).

    OdpowiedzUsuń
  8. cudawianki - dziękuje :)

    olala - a zrobienie bloku czekoladowego jest bardzo proste, ostatnio jakos robilam na Wielkanoc (tylko nie zrobilam zdjec)

    jak chcesz moge podac przepis

    ech, pewnie nie jadlas, bo urodzilas sie w latach 90. kiedy byla juz czekolada w sklepach

    ja - dziecko lat 80. to zupelnie cos innego

    u babci byla niekiedy wielka blacha bloku i smakowal doskonale

    wielka blacha szybklo znikala, bo babcia miala duzo wnuczat, a wszystkie spragnione slodyczy ciagle prosily o dokladke

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj Nino :)
    Oj podoba mi się tu u Ciebie :) mocno!
    Blok czekoladowy. Kurcze, że ja mała głupia byłam - nie lubiłam ;) Teraz czekoladę i słodycze uwielbiam. Podobnie zresztą jak Nigellę. Pięknie to zrobiłaś...chyba i ja się skuszę.
    Pozdrawiam i spokojnej nocki życzę.
    M.

    OdpowiedzUsuń
  10. cieszę się, zapraszam :)

    dziękuję, to fajny, szybki w przygotowaniu deser, więc może się skusisz
    Pzdr

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniałe krówki :) Wyglądają trochę jak brownie. A jakie są w konsystencji - kruche czy bardziej ciągnące? Teraz będą za mną chodzić cały dzień... Pozdrawiam serdecznie - muffingirl

    OdpowiedzUsuń
  12. muffingirl - w konsystencji są kruche

    PZdr

    OdpowiedzUsuń
  13. Nina ja słyszałam że Ty takich nie możesz :P to ja biorę wszystkie i się z nikim nie podzielę! A co :D
    Obłędnie wyglądają!
    :*

    OdpowiedzUsuń
  14. no nie mogę, już teraz nie - na jakiś czas przynajmniej

    (czyli gdzieś do Bożego Narodzenia)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow, domowe ciągutki, świetne!:)

    OdpowiedzUsuń