Wzorem Moniki, odmieniłam klasyczną sałatkę caprese - upiekłam pomidory, zamiast dawać je w wersji surowej. Reszta się zgadza - jest mozarella z zalewy, bazylia i oliwa z pierwszego tłoczenia. O tej porze roku są jeszcze gruntowe pomidory, aromatyczne i pyszne, więc równie dobrze, możesz pominąć etap pieczenia.
Sałatka z pieczonych pomidorów - inna wersja caprese
Składniki:
- 400 g pomidorków koktajlowych/albo małych i mięsistych pomidorów gruntowych np. lima
- 2 kule mozzarelli z zalewy, zwykłej lub w wersji bazyliowej
- 2 łyżki oliwy - najlepiej smakowej (np. truflowej i rozmarynowej)
- 2 małe ząbki czosnku
- świeże zioła: rozmaryn, bazylia
- pieprz, ocet balsamiczny
Wykonanie:
Mozzarellę pokroić w kostkę, czosnek posiekać drobniutko. Do mozzarelli dodać sos zrobiony z czosnku i ulubionej oliwy, wszystko dobrze wymieszać. Miseczkę owinąć folią i włożyć do lodówki na przynajmniej trzy godziny.
Pomidorki przekroić na pół, pomidory lima na plasterki. Ułożyć je na blaszce (tej z wyposażenia piekarnika), posypać pieprzem, i posiekanymi igiełkami rozmarynu, skropić delikatnie oliwą. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 160 stopni i piec przez 40 minut (czas pieczenia zależy od wielkości pomidorów). A potem tylko delikatnie przemieszać z zamarynowaną mozzarellą i porwanymi listkami bazylii. Skropić octem balsamicznym.
Ja piekłam pomidory razem z bazylią, ale w wersji podanej wyżej, sałatka jest nawet lepsza.
Podoba mi się ten pomysł :) Proste i na pewno pyszne :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł, na pewno dobrze smakuje :)
OdpowiedzUsuńwięcej słodyczy w pomidorach i bardziej skoncentrowany smak? Jestem za!
OdpowiedzUsuńtak, dobre podsumowanie: "bardziej skoncentrowany smak"
UsuńWygląda cudnie : ) Pieczone pomidorki mają o wiele głębszy smak od surowych ; ) Też tak czasem robię; )
OdpowiedzUsuńMniam, smakowicie wygląda! Fajna propozycja, nawet bardzo.:)
OdpowiedzUsuńSkusiłabym się na taką wersję caprese. Zawsze jakaś odmiana, nie wiem nawet czy nie smaczniejsza... :)
OdpowiedzUsuń