Zupa ciecierzycowo-pomidorowa z selerem naciowym

Intensywnie pomidorowa, pełna białka (ciecierzyca), zdrowa zupa, a jednocześnie warta rekomendacji. Seler naciowy bardzo tu pasuje, jest chrupki i nie nadaje dominującego smaku selera. Zapisuję do powtórki - dla całej rodziny. Nie ja ją odkryłam, skorzystałam z polecenia jej na wege forum, jako jeden z pewniaków. Pochodzi z bloga Trufli, z tym, że ja dodałam nieco więcej pomidorów. 

Zupa ciecierzycowo-pomidorowa z selerem naciowym

Składniki:

• 1-2 łyżki oleju
• 3-4 łodygi selera naciowego
• pół cebuli, pokrojonej w kostkę
• 1 ząbek czosnku
• 2 szczypty kminu rzymskiego
• pół łyżeczki papryki słodkiej w proszku
• 2 szczypty płatków chilli (opcjonalnie, pominęłam)
• 2 łyżki sosu sojowego
• 1 puszka ciecierzycy (225g odcieku)
• sól do smaku (opcjonalnie)
• 1 puszka pomidorów (zmiksować) lub przecieru pomidorowego
• 80-110 g koncentratu pomidorowego
• 1 łyżeczka fruktozy/cukru
• ew. natka pietruszki do posypania
• do podania: ugotowana kasza jęczmienna np. krakowska lub makaron

Wykonanie:

Seler pokroić na niezbyt duże kawałki. W średniej wielkości garnku rozgrzać olej, dodać seler i dusić pod przykryciem kilka minut.

Dodać pokrojoną w drobną kostkę cebulę i rozdrobniony czosnek (można je rozdrobnić w malakserze), kmin rzymski, paprykę słodką i płatki chili, dokładnie wymieszać, dusić pod przykryciem, aż seler stanie się jędrny, prawie miękki.

Wtedy też dodać sos sojowy, sól do smaku, odcedzoną ciecierzycę, wymieszać.
Dodać pomidory (lub przecier) i koncentrat pomidorowy, wymieszać.
Zalać wrzątkiem ok. 1 1/4 litra, dodać łyżeczkę fruktozy/cukru i gotować kilka minut. Przed podaniem dodać ugotowaną kaszę lub makaron i dokładnie wymieszać. Jeśli zupa będzie spożywana niedługo po ugotowaniu, makaron można ugotować razem z zupą.  

Można posypać siekaną natką pietruszki.

Wersja dla niemowląt: sos sojowy, sól i płatki chili dodać po garnka odlaniu porcji dla dziecka. Dziecku 9-miesięcznemu lekko rozgniotłam ciecierzycę, dla bezpieczeństwa podania -  z uwagi na ksztalt. Warzywa podałam osobno do samodzielnego jedzenia, płyn z kubeczka, ale można też całość zmiksować.