wtorek, 7 lipca 2009

Zaproszenie do weekendowej cukierni - nowe ciastko warszawskie




Jest mi niezwykle miło zaprosić Was do wspólnego pieczenia w ramach Weekendowej Cukierni. Wybrałam Zygmuntówkę - nowe ciastko warszawskie. Urząd Miasta Stołecznego Warszawy, Cech Rzemiosł Spożywczych w Warszawie oraz Związek Rzemiosła Polskiego zorganizował niedawno konkurs dla cukierników stolicy na nowe ciastko. Miało ważyć nie więcej niż 150 g, być z ogólnie dostępnych surowców, nie zawierać konserwantów ani syntetycznych barwników, no i być smaczne :)

Jury konkursu składalo się z dziewięciu członków, w jego skład weszli zawodowi cukiernicy i znani warszawscy artyści.

Jest to ciastko z biglem. Duże, miękkie i puszyste. Słodkie, ale nie za bardzo. Wyraźnie wyróżniało się na tle konkurencji - powiedziała podczas finału Aga Zaryan, jurorka konkursu. Ja również typowałem ciastko strzeliste, z taką koroną, kojarzone z królem Zygmuntem - dodał Rafał Olbrychski, kolejny juror.



Czym jest zygmuntówka? Składa się z masy migdałowej, konfitury żurawinowej, musu czekoladowego i bezy. Podaję oryginalny przepis, na 20 porcji, sama pewnie z robię z polowy porcji. W skladnikach musu nie podano jakiej czekolady użyć. Jadlam to ciastko w cukierni i mysle, ze uzyto ciemnej czekolady. KONIECZNIE SKORZYSTAJCIE Z RAD POLKI, KTÓRA JUZ CIASTKO ROBILA


Przepis na zygmuntówkę:

Składniki na 20 porcji


Korpus migdałowy
6 dag mąki
1,5 dag masło
20 dag cukru
12 dag białka (4 szt.)
16 dag płatków migdałowych

Bita śmietana
1 litr śmietany kremówki (36%)
10 dag cukru

Mus czekoladowy
20 dag cukru
200 ml wody
10 dag żółtek (6-7szt)
50 dag czekolady

Beza
1 kg cukru
200 ml wody
30 dag białek (10szt)

Konfitura żurawinowa
1 słoiczek


Przyrządzanie:

1. Cukier łączymy z mąką, dodajemy białka i płatki migdałowe. Rozpuszczamy masło i dodajemy je do przygotowanej masy. Masę migdałową rozkładamy cienko na pergaminie i opiekamy na złoty kolor w temp. 200-210 stopni C przez ok. 5 min. Gorącym ciastem wykładamy foremki o średnicy ok. 7 cm. Pozostawiamy do wystygnięcia.

2. Ubijamy śmietanę z cukrem na sztywno.

3. Gotujemy cukier z wodą do temperatury 121 stopni. Otrzymanym syropem zalewamy żółtka i mieszamy aż do wystygnięcia. Rozpuszczamy czekoladę
i łączymy ją z żółtkami. Do powstałej masy dodajemy 40 dag ubitej wcześniej śmietany.

4. Gorący syrop cukrowy (temp.121stopni), przyrządzony jak wcześniej, powoli wlewamy do ubitych białek mieszając. Po wystudzeniu z otrzymanej masy szprycujemy bezowe krążki o średnicy ok. 6 cm, które następnie kształtujemy
w formę korony. Suszymy w piecu o temp. 100 stopni przez ok. 45 min.

Gotowy korpus wypełniamy w 2/3 musem czekoladowym. Nakładamy 2 łyżeczki żurawiny i szprycujemy bitą śmietaną. Wierzch przykrywamy bezową koroną.


___
Źródło zdjęcia: tu

21 komentarzy:

  1. A tak gdzieś czytałam o tej zygmuntówce,że taka brzydka podobno,ale dobra;)
    hehe

    OdpowiedzUsuń
  2. Nina swietny przepis! :)))) Super ze go wybralas :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem czy dam radę teraz upiec, ale na pewno kiedyś. Myślałam dużo o tym ciastku, cieszę się że podałaś ten przepis.

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja się zastanawiam tylko przez ile podzielić przepis i chyba uda się mi upiec

    OdpowiedzUsuń
  5. A dziś przeglądałąm Kuchnię czerwcową jeszcze i znalazłam to właśnie ciacho :-) I pewnie zrobię kilka sztuk.

    OdpowiedzUsuń
  6. mam nadzieje, ze sie dolączycie :)

    niestety nie mam termometru cukierniczego, ale mam nadzieje, ze to nie bedzie stalo mi (i niektorym z Was) na przeszkodzie

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się ta propozycja, chociaż ciastko jak dla mnie niezbyt urodziwe. Mam nadzieję ,ze smak rekompensuje wygląd :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo pyszne to ciastko:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czy ktoś już zrobił to ciacho?

    OdpowiedzUsuń
  10. Polko... ja robię właśnie... No ale cukiernikiem nigdy być nie chciałam ;) Masakra.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mafilka, trudno się robi?

    Polko, jak tam?

    Ja robię w ten weekend, gości mam miec, to akurat będzie coś słodkiego dla nich :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nina, to jeśli masz gości, to lepiej zrób coś innego... No chyba, że jesteś wytrawnym cukiernikiem, bo ja to zwykła kura domowa z dwoma lewymi, ale po mojemu to ten przepis jest nie do końca prawdziwy... Uwagi na blogu Polki :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. NIno, jeśli pozwolisz, dodam Twą stronę do ulubionych :) Zaglądam tu regularnie, wiec to tylko formalnośc.

    POzdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ojej, pierwszy raz trafiłam na Twojego bloga i widzę, że moje blogowe motto jest prawie takie samo! Mam nadzieję, że jak najwięcej osób w to uwierzy i przestanie jeść te ohydne dania z proszku.

    A ciastko wygląda obłędnie, będę musiała spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  15. Aniu, będzie mi bardzo miło oczywiście :)

    Mafilka - i tak spróbuję, juz mam wszystkie skladniki, poza tym gospodyni cukierni musi zrobic.
    Polka ponadto zachwala, ze wychodzi dobre, wiec nie ma rady -przekonam sie. Jestem tylko weekendowym cukiernikiem, ale mam nadzieje, ze jakos sie uda, zwlaszcza uwzgledniajac sugestie Polki.

    szkoda, ze Tobie nie wyszlo, trzymaj kciuki za mnie

    OdpowiedzUsuń
  16. Trzymam :-)
    Ja robiłam zgodnie z podanym przez Ciebie przepisem, Polka trochę zmieniała. Mi nie wyszło wyglądowo, bo smakowo jest pyszne :-)
    A przy bezie uwzględnij poradę Doroty, napisała ją u mnie...

    OdpowiedzUsuń
  17. to ciasto brzmi rewelacyjnie, biore sie za pieczenie!

    OdpowiedzUsuń
  18. abercrombie

    koniecznie zastosuj porady Polki

    OdpowiedzUsuń
  19. Hello, I am Brazylii i I love your blog do wykorzystania swoich wpływów do google tłumacz. Są pyszne.
    A przepraszam dla Polski, ale błąd jest w google.

    OdpowiedzUsuń
  20. Hello Alegria, I am very pleased to hear that :)

    OdpowiedzUsuń