środa, 2 lutego 2011

Ratatouille czyli francuska klasyka



Ratatouille jest wyjątkowo smaczną potrawą z warzyw, z pysznym sosem z dodatkiem ziół. Takie chłopskie, francuskie jedzenie. Niektórzy dodają jeszcze bakłażan, a także obsmażają pokrojone cukinie i bakłażana oddzielnie na oliwie, po czym łączą z pomidorowym sosem. Można podawać np. z kaszą jaglaną albo ryżem, ale ja wolę jeść bez niczego, po prostu same warzywa.

Ratatouille

Składniki [2-3 samodzielne porcje]:


  • 70-80 dag cukinii
  • 3 pomidory [można dać pomidory z puszki]
  • 2 papryki: jedna zielona, jedna żółta
  • 80 g koncentratu pomidorowego [dobrej jakości]
  • 3 małe cebule
  • 1/3 szklanki oleju rzepakowego
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 liść laurowy
  • suszony tymianek, bazylia
  • sól, pieprz
  • natka pietruszki do posypania na talerzu


Wykonanie:

Przygotować wszystkie warzywa. Nieobrane cukinie pokroić w półplasterki. Pomidory sparzyć wrzątkiem, ściągnąć skórkę i pokroić na ćwiartki. Paprykę i cebulę pokroić w dość grube paski.

Olej wlać do rondla albo niezbyt dużego garnka. Gdy się rozgrzeje, wsypać do niego cebulę i podsmaż na niedużym ogniu na jasnozłoto. Po zeszkleniu cebuli - czyli po kilku minutach, dodać pomidory i drobno pokrojony czosnek. Po 2-3 minutach dodać paprykę, liść laurowy, tymianek, bazylię (3-4 łyżeczki ziół prowansalskich), sól i pieprz. Dusić kilka minut pod przykryciem. Włożyć do garnka rondla cukinię i dusić około 10 minut. Pod koniec dodać przecier pomidorowy. Podawać na ciepło, przed podaniem posypać natką pietruszki.

[bardzo chwalę sobie zamrożenie kilku ogromnych pęczków natki pietruszki w lecie, teraz jest jak znalazł]


Indeks glikemiczny:

pomidory -  23; papryka - poniżej 20; cukinia - poniżej 20, cebula - poniżej 20

Danie o niskim indeksie glikemicznym. Przepis dla I i II fazy diety South Beach.

14 komentarzy:

  1. Ponoć to danie odpowiednio przyrządzone jest niesamowicie dobre. Muszę kiedyś spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo lubię cukinie..dobry przepis na piatkowa kolacje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ratatouille mogłabym jeśc na okrągło i też najchętniej same, z tym że u mnie obowiązkowo musi być w składzie bałażan.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo bardzo lubię, choć wolę w wersji węgierskiej - z dużą ilością papryki i mięsa lub wędzonej, najlepiej pikantnej kiełbasy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja to danie bardzo dobrze znam! To znaczy jadłam go bardzo często i zupełnie nie miałam pojęcia, że ono ma taką nazwę! :D No to szok!

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja chyba nigdy nie pozbędę się skojarzenia z animowanym filmem dla dzieci ;-)
    Ale nigdy nie przyrządzałam tego dania sama...

    OdpowiedzUsuń
  7. To danie zdecydowanie przywoluje w mojej pamieci upalne letnie dni. We Francji je sie je nawet na zimno dla ochlody. Bakłażan koniecznie, natomiast niekoniecznie widze tu przecier. Moim zdaniem same pomidory wystarcza. No i oliwa byłaby bardziej na miejscu niz olej rzepakowy...

    OdpowiedzUsuń
  8. jeśli chodzi o używanie oleju rzepakowego zamiast oliwy, to często stosuję taką zamianę celowo - olej rzepakowy jest bardzo zdrowy, nawet zdrowszy niż oliwa z oliwek [chociaż przyznaję, że oliwa jest smaczniejsza]

    jeśli chodzi o przecier - kiedyś go unikałam, ale widzę, jaka ogromna różnica w smaku jest pomiędzy markami, kupuję np. koncentrat Łowicza, który jest najprawdziwszą pastą pomidorową, jest wart polecenia

    Belgio - chętnie spróbuję wersji z bakłażanem w sezonie letnim :) teraz dostępność warzyw jest mocno ograniczona

    OdpowiedzUsuń
  9. Francuska klasyka w najlepszym wydaniu! Bardzo, bardzo apetycznie wygląda Twoja wersja!
    Pozdrawiam Cię:)

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie ratatuje tez w wersji z baklazanem zawsze. rowniez wole jesc ja bez dodatkow, ale czesto na drugi dzien podaje z makaronem, dodajac wczesniej oliwki lub kapary, albo jedno i drugie oraz posypuje serem feta. Sprobuj kiedys.
    A w Lidlu baklazany sa tanie przez cala zime.

    OdpowiedzUsuń
  11. Thiesso - dzięki za cynk z bakłażanami, uwielbiam Lidla, ale mam super daleko, więc jestem tam rzadko. Podjadę przy okazji i zrobię z bakłażanami. Masz gdzieś swoją wersję na blogu?

    ***

    chętnie posłucham jaka jest Wasza wersja ratatuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. pyszna sprawa takie jedzonko:)

    OdpowiedzUsuń
  13. uwielbiam takie smaki zimą :D
    a cukinia kojarzy mi się z latem... echh... wiosna mogłaby już się objawić ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. lekko i smacznie, czyli w sam raz na kolację :)

    OdpowiedzUsuń