Wigilijny kompot z suszu - w moim domu rodzinnym co roku. Mama początkowo przyrządzała go z dodatkiem wędzonych owoców, ale wobec braku zrozumienia dla tego smaku, od ładnych paru lat przyrządza napój, który z chęcią wypijamy. Jest przyjemnie słodki, owocowy, aromatyczny. Taki kompot z suszu to obowiązkowa pozycja podczas Świąt Bożego Narodzenia. Przepis zapisuję do zapamiętania i do wykorzystywania podczas kolejnych Świąt..
Dużo zależy od rodzaju śliwek, których użyjemy. Ja używam słodkich.
Kompot z suszu
Składniki:
- 500g śliwek suszonych
- 500 g innych suszonych owoców: jabłek suszonych, może być też parę gruszek, morele (ale one są ledwo wyczuwalne)
- goździki w całości - 5-8 sztuk
- cukier waniliowy albo 1/2 laski wanilii
- sok z cytryny
- 1 kora cynamonu
Wykonanie:
Wieczorem, w dzień poprzedzający Wigilię, ewentualnie z samego rana, wsypać owoce do garnka. Zalać przestudzoną, przegotowaną wodą. Wody ma być tyle, by było jej więcej o 4-5 cm ponad poziom owoców.
Odstawić na całą noc - owoce nasiąkną wodą. Rano dodać goździki, połowę laski wanilii, laskę cynamonu i gotować przez około 20 minut, aż owoce będą miękkie. Gdyby okazało się, że wody jest za mało, dolać. Posłodzić - cukrem albo miodem - kiedy płyn jeszcze jest ciepły, aby cukier łatwiej się rozpuścił. Dodać sok z połowy cytryny (ewentualnie więcej - do smaku). Pozostawić do ostudzenia.
Pozostawione w kompocie owoce sprawią, że stanie się on jeszcze mocniejszy. W razie konieczności, można go nieco rozcieńczyć wodą.
Najlepszy serwowany w temperaturze pokojowej.
Bądź na bieżąco, polub stronę na fb
0 komentarze
Prześlij komentarz