To absolutny hit! Jestem zachwycona jak zwykłe siemię lniane staję się przepysznym dodatkiem do kanapek, twarożku czy jogurtu. Pod wpływem prażenia staje się orzechowe w smaku! I jaki zapach jest podczas prażenia, mówię Wam! Kapitalny przepis, szalenie prosty. Coś, co na stałe zagości w moim menu. Kanapka z pastą z awokado i szynką czy z twarożkiem już nigdy nie będzie taka sama.
Prażone siemię lniane (zwane też niekiedy nasionami lnu) jest pyszne samo w sobie. Podaję dodatkowo dwa warianty smakowe. Zaręczam, że każdy warto wypróbować. Wariant z solą wspaniale zastępuje samą sól i może zmniejszyć jej ilość w naszej codziennej diecie. Same zalety. Gotowe w kilka minut. Każdy, kto stara się zdrowo odżywiać, powinien koniecznie zrobić. Sceptycy też.
Przepis zaczerpnęłam z książki "Warzywo" Dominiki Wójciak.
Prażone siemię lniane do kanapek
Składniki:
- pół szklanki siemienia lnianego
Wykonanie:
Rozgrzać garnek z grubym dnem na średnim ogniu, wsypać tyle ziaren, by cienką warstwą przykryły dno. Kiedy zaczną podskakiwać, przykryć garnek pokrywką i prażyć ziarna przez około 2 minuty, potrząsając garnkiem. Uprażone przesypać do miski i uprażyć kolejną porcję. Gotowe.
Ja prażyłam w b. szerokim garnku. Całość od razu. Prażyłam jakieś 1,5 minuty, wyłączyłam gaz jak tylko siła "podskakiwania" ziarenek zmalała niemalże do zera. Potrząsałam garnkiem parę razy na minutę, co kilkanaście sekund.
Prażone siemię lniane z sezamem
Składniki:
1/2 szklanki uprażonego wcześniej siemienia lnianego
1/4 szklanki sezamu
1/2 łyżeczki soli
Wykonanie:
Sezam podprażyć na wolnym ogniu na złoty kolor. Uprażone siemię lniane lekko rozkruszyć w moździerzu, dodać uprażony sezam i sól. Wymieszać.
Mieszankę dodawać do kanapek, twarożku kanapkowego, makaronu, sałatek czy grillowanych warzyw.
Prażone siemię lniane z solą
Składniki:
- 1/2 szklanki uprażonego wcześniej siemienia lnianego (ok. 80 g)
- sól
Wykonanie:
Uprażone siemię lniane rozetrzeć w moździerzu wraz z solą (np. gruboziarnistą morską, ale niekoniecznie), w proporcji 4:1 (dałam 10 g soli na 40 g siemienia).
Solą posypywać kanapki, twarożek albo gotowane lub smażone jajka.
Uwagi i wskazówki:
Do prażenia nigdy nie używamy tłuszczu, zarówno siemię lniane, jak i sezam wysypujemy do suchego, nienatłuszczonego garnka.
Ja robiłam od razu zarówno wersję z sezamem, jak i z solą. Z połowy porcji. Warto sięgnąć od razu po obie!
Z braku moździerza, można użyć młynka do kawy. W robocie kuchennym z ostrzami "S" może być trudniej.
Zrobiłam, kapitalne! Muszę mieć dużo silnej woli, by nie jeść w nadmiarze!
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, że trzeba mieć silną wolę :)
UsuńUżywam siemienia, ale prażonego nigdy nie jadłam..Rzeczywiście jest to pomysł
OdpowiedzUsuń